Piraci Morza Czaszek

Terlyn Dalael

-Masz rację-powiedział Terlynn i ruszył za Allam do Nutrina.
Widząc że Nutrin ostrzeliwuje żagle wrogich statków również dołączył się do ostrzału.
Nie powstrzymał się jednak wykrzyczenia jednego pytania:-Kto do diabła nas atakuje?!!!!!-

Bonaparte

Dobre pytanie Terlynie. Też się nad tym zastanawiam Powiedział Bonaparte nie przestając strzelać

Uthar

Cofac sie, szyk luźny. Piraci z wyspy skarbów, bo kto inny napadł by nas nawet nie pokazujac własnej bandery? Cóż Nutrin poczekał by by ostatnim sie cofajacym i zmienił teraz cele, byli to ludzie i nie ludzie z płonacego statku orac Ci co wyskoczyli już do wody.

Terlyn Dalael

-Piraci z wyspy skarbów a ci to za jedni?-spytał Terlynn nie przestając strzelać.

Mordrag

-Teraz to juz nie wazne.Trzeba ich za wszelką cenę powstrzymać-krzyknął barbarzyńca.Załadował bełta i skierował kusz w strone wyskakujących napastników.

-Cholera bełty mi sie kończą-pomyślał.I gdzie do diabła jest reszta piratów?Pewnie chleją w karczmie albo u Łapówki siedzą.Nigdy ich nie ma gdy są potrzebni....

Bonaparte

Ktoś musiałby całą wyspę oblecieć i wszystkich ostrzec ale wszyscy są potrzebnie tutaj!
Ja mam pełen kołczan strzał szczęśliwie.

Jeremiasz

Z daleka było słychać szum biegnących ludzi
Już jestem! Tylu zdołałem przyprowadzić. Jak wyglada sytuacja? powiedział zdyszany Jeremiasz po czym przysiadł na beczce

Bonaparte

Witaj. Mówiąc krótko ostrzeliwujemy pełną parą!

Uthar

Podpalamy port to ich chwile zajmie. Wystrzelił jedna ognista strzałe. Pierwsi ludzie staneli z nich na włosane nogi, ale przewaga była miarzdżaca jak 20 do jednego. Teraz spieprzamy do miasta ja was osłaniam, Allam chcesz mozesz zostac zemną inni niech biegną.

Bonaparte

Mamy uciekać i podpalić własny port? Nie możemy zostać tutaj i walczyć? Ja zostaje tutaj. Za PMC po życia kres.

Mordrag

-Ja tez zostaje-krzyknął.

Rzucił kusze na ziemie gdyz juz mu sie bełty skończyły.Wyciagnal swoj topor i mocna scisnal trzonek.

-Nie wezma nas zywcem......

Uthar

Pod, ziemią mamy szanse przetrwac. Tu tylko zginiemy.

Bonaparte

A port? A miasto? Wszystko spalą i zrabują kiedy my będziemy tam się chować.
Wybacz Nurtinie ale musze to zrobić.

Wziął swój dwuręczny miecz i z okrzykiem ruszył na wrogów.

Za PMC! Za wolność

Mordrag

-Ja tez nie mam zamiaru chowac sie jak szczur.To nasza wyspa i nie dam jej tak niszczyc.Przeciez to nasz dom.

-Na pochybel!!!-krzyknął i pobiegł z uniesionym toporem na pierwszych napastników którzy pojawili sie na plaży.......

Uthar

No cóż, moze to nei honorowe, mozę głupie, ale Nutrin ogłuszył jednym ciosem pieścia Bonaparte. Nikt nie wiedział, że on mozę sie tak szybko poruszac.
Port i miasto da sie odbudowac, życie idzie tylko stracic, nie przybyli rabowac przybyli zabijac, chca zajac ta wype. Strzał upadął tuz obok jego stopy. Cofac sie bo nas wybija do nogi. Elfy wiedzac kto jest tu dowódca posłuchały rozkazu, przyczym wzieły bezwładnego Bonapartego , z elfow zostało 15 całych i 4 rannych.