Piraci Morza Czaszek

Terlyn Dalael

Terlynn przechadzał się po porcie co jakiś czas przystajać i podziwiając statki stojące w porcie.

allam

- Terlyn! - zawołała do niego. Gdy mroczny elf odwrócił się w jej stronę -zapytała co tu robisz, nie jesteś na "pirackim zebraniu" z innymi?

Terlyn Dalael

-Wiesz o zebraniu?,przecież to miało być tajne,widać wieści rozchodzą się szybciej niż sam Nurik by chciał.Co robię?,ano tak sobie podziwiam piękno portu,mistrza nie ma teraz na zebraniu a inni są zajęci rozrywką która mnie nie interesuję odkąd cię poznałem,jeśli wiesz co mam na myśli-powiedział Terlynn z uśmiechem.

allam

- Tajne? - stwierdzenie to rozbawiło ją trochę. - Przecież wystarczy przespacerować się po wyspie aby stwierdzić, że coś się święci, a gdy połączy się to ze zbiorową wycieczką do pana Łapówki łatwo stwierdzić, że musieliście o czyms tam rozprawiać. - uwagę o jej skromnej osobie celowo pominęła. Oj elfie, elfie... są sprytni i sprytniejsi... -pomyślała.

Terlyn Dalael

-No to skoro już wiesz co ja robię tu to może powiesz mi co ty porabiasz w porcie?-zapytał Terlynn

allam

- Chodzę i myślę, nie mam nic lepszego do roboty... - dała wymijającą odpowiedź.

Terlyn Dalael

Tak naprawdę niewiele o tobie wiem mogła byś opowiedzieć o sobie coś więcej?. Jeśli to nie problem.-powiedział Terlynn

allam

- Nic ciekawego nie mam niestety do opowiedzenia... Pochodzę z Knitt, ale wychowałam się na dworze odizolowanym od świata. Gdy już było tam zbyt nudno uciekłam i trafiłam do Rivangoth. Teraz krąże to tu to tam. - spojrzała na horyznot - tu przynajmniej coś się dzieje

Uthar

Najpierw usłyszeli szybkie kroki marszowe, puźniej ujżeli 60 elfów szybko maszerujacych i drowa na ich czele. Każdy z elfow był uzbrojony w długi łuk lub łuk dalekosiężny. Do tego był w kolczudze i u pasa miał miecz.
Dwudziestu z z jednym dziesiętnikiem zostaje tutaj. Reszta idzie do strażnic po 10 przygotowa sie do mojego obchdu balisty mają byc gotowe.. Teraz sie skłonił przed damą. Witaj nie miałem okazji poznac. Nutrin Darkmoon do usług. Witaj Terlyn czemu uciekłes od przyjemności ? Dwudziestu elfów ktorzy zostali na nabrzeżu odetchneło z ulgą, a Ci co musieli iśc do strażnic szli w znacznie wolneijszym tępie niż przybyli tutaj.
Sam Nutrin miał przewieszony przez plecy łuk dalekosiężny o napieciu cieciwy 50 funtow strzała wystrzelona z kilometra takim łukiem wbijała sie po sam piropusz w drewno.

allam

Kobieta dygnęła tak jak uczono ją na dworze. - Witaj szlachetny Panie. To prawdziwy zaszczyt dla mnie. - omiotła niespokojnym spojrzeniem łuczników. - Czy nie będzie to zbytnią zuchwałością, jeżeli zapytam po co na wyspę przybył ten oddział?

Uthar

On był na wyspie, a raczej pod. Teraz rozmieszczam go na pozycjach obronnych. Trzeba przygotowac sie do wojny, skoro juz posłów traktują odraz kuszami to trzeba byc gotowym na wszystko nawet najazd tych kmiotków na naszą ziemie. Skoro też gwardia pochwala ich zuchwałośc musimy by zawsze gotowi. A co do mojej szlachetności zostawiłem ja pod ich murami. Po za tym lubie zuchwałych ludzi bo każdy taki jest skarbem pod dobra komenda. Zakaszlał i zasłonił usta chustką, na ktorej po kaszlu została krew.

Terlyn Dalael

-Oczywiście mistrzu,masz dla mnie jakieś szczegóne polecenie?-zapytał Terlynn patrząć tęsknym okiem za Allam.
W myślach zaś dodał:-ciężkie czasy idą-

Danath Ken'ar

Drow w zielonym płaszczu szedł chodnikiem, kiedy zauważył oddział elfów w porcie oraz Nutrina i Terlyn'a. Bez zastanowienia ruszył w ich kierunku.
Witajcie bracia piraci. Nutrinie poco ten elfi oddział?? szykuje się jakaś walka?? mam nadzieję, że przeciw Legii Półksiężyca zwrócił się do mistrza z iskerką nadziei w oku, że szykuje się bitwa z Rakmijczykami.

Uthar

Poszukuje kogos kto by nauczył tych patałachow maszerować. Bo strzelać to juzoni umieją. Przycupnał własnie na beczce. Oddział jest by ubezpieczać nabrzeże przed osobami łamiacymi swiete zasady Purlay.

Danath Ken'ar

Hehe, szczerze to skakał bym z radości po takim rozkazie: "Danacie atakujemy Rakmę, przygotuj się do walki.". Lub wiadomość: "Rakmijscy Legioniści atakują Venuę przygotuj się na atak i staw przed karczmą". No, ale cóż świat nie jest tak piękny jak zawsze myślałem hehe. Zaczął naśmiewać się z Legii Półksiężyca, oraz z oddziału, który nie umie maszerować.