Piraci Morza Czaszek

allam

-Jeżeli poczucie humoru można zabić to można je też z pewnością wskrzesić. Jeżeli ironia życia je zabiła to szczerość i radość je wskrzesi.

Mordrag

Stał jeszcze chwile i patrzył jak statek ginie za horyzontem...Miał ochotę wskoczyć do wody i płynąć byle jak najszybciej znów być przy Sol....Był przygnębiony.....Kiedy Cie znów ujrzę mój kwiatuszku-pomyślał.Ale wiedział że tak już musi być i nic tego nie zmieni.

Zszedł z pomostu i usiadł na kamieniu tuz przy wodzie....Jego wzrok utkwił w jakimś niewidocznym punkcie za horyzontem.....Patrzył tam jakby za chwile mial cos zobaczyc..........

Uthar

Szczery jestem prawie zawsze. Radosnym prawie nigdy, nic nie jest takim na jakie wygląda. Uśmiechnał sie i przyjrzał sie zakochanym. Pomyślał: Zawsze mozę do niej płynacv jutro.. Poczym sppojrzął na Allam

allam

- Nie zgodzę się z tobą. Niektóre rzeczy są takie, na jakie wyglądają tylko rzecz w tym, że niektórzy nie potrafią patrzeć...

Uthar

Jesli wszystko wygląda tak jakby było na miejscu to nic nie jest na miejscu. Stare pożekadło z Foru Derin dotyczace zasadzek. Uśmeichnał sie wierutnie

allam

Właśnie, stare... może i było dobre, ale świat się bardzo szybko zmienia. A poza tym kto by myślał teraz o zasadzkach...

Uthar

Ja bym myślał. Inaczej byś mnie wepchneła do wody. Uśmiechnał sie łagodnie i beztrosko.

allam

Ale czy to można nazwać zasadzką? -spojrzała na niego wzrokiem niewiniątka - to był tylko taki mały, malutki żarcik... Przecież woda Ci nic nie zrobi, i tak byłeś mokry...

Uthar

Masz racje, ale jakbyś miała zamiast zamiaru mnie wepchnać do ognia lub do lawy? Zawsze chiałaś wykorzystać, element zaskoczenia przeciw mnie. Nie owmy juz o tym dobrze? Pochylił głowe i pare kropel spadło z niej.

allam

Określenie, że Allam się zmieszła byłoby grubym niedopowiedzeniem. Momentalnie zamilkła, a jej dawny uśmiech gdzieś się ulotnił. Znów przyjęła swoją dawną postawę cichej, dobrze wychowanej szlachcianki.
- Dobrze, rozumiem i przepraszam...

Uthar

Nie przepraszaj, ja rozumiem, że to miał być żart i że chiałaś mnie zaskoczyć dla zabawy, ale to dawne wychowanie zawsze pozostawia na nas pietno, szkołe jaką ja przeszedłem, przechodzą nieliczni, a Ci co ja przejda w wszystkim wietrzą podstęp. Jeśli byłęm w swj nie ufnosci na tyle grubiański by Cie urazic to przepraszam. Wybacz śłoaw, ktore tracą swoje znaczneie w mych ustach. Zwiesił smutno głowe.

allam

-Przepraszać można w nieskończoność zwłaszcza za coś czego się nie popełniło. Mimo, że różni nas bardzo wiele do pewnego stopnia rozumiem ciebie. I jeszcze jedno... nie garb się i wyprostuj głowę. - rzuciła odruchowo

Uthar

Tak znam zasady etykiety, tego jak trzeba wyglądąc oraz jak sie prezentować, znam tez różne tańce dworskie i tego typu rzeczy. To też było w zakresie mojego szkolenia i wiem, że garbic sie nei powinenm ale mi to nie przeszkadza. Przezyłem wiele wiecej niz Ci sie wydaje. Wyprostował sie jak gwardzista kopmani honorowej.

allam

Och, z pewnością domyślam się tylko nikłej cząstki twojego życiorysu -ciekawe ile odgadłam dobrze a w ilu sprawadz się pomyliłam? zadała sobie w myślach pytanie.- Niestety moja skłonność do komentarzy i wszelkiego rodzaju docinków jest zbyt mocno zakorzeniona bym mogła ją zmienić.

Uthar

Możesz powiedzieć czego sie domyślasz. Mi jest przykro, że straciłąś ten piekny uśmiech, który Cie cechował i obwiniam sie o to. Mnie mozna docinać bo sam jestem osoba zgorzkniała po za tym prychno zemnie.