Piraci Morza Czaszek

Wulfgar Battlehammer

Ahh już byłem kiedyś na Venui. Trochę nawet byłem piratem Morza Czaszek w IV erze... Teraz, gdy jestem w Błękitnej Gildii odwiedzam wiele miast i wysp. Widzę, że teraz tutaj się wiele zmieniło. I jak sądze Nutrin ma mnie w pogardzie. Łyknął trochę rumu. Lecz przynajmniej Ciebię poznałem... znowu łyknął trunku i nalał następny kieliszek, który podał kobiecie.

Świat

Z plaży dało sie widzieć mnostwo strzał latajcących w wode przy porcie. Najwyraźniej odbywały sie zawody szczelnicze.

Wulfgar Battlehammer

Widzisz to co Ja?? Biegniemy!! krzyknął Wulfgar i zerwał się na równe nogi. Zaczął biedz w kierunku portu jak oszalały nie czekając na Adelę.

Danath Ken'ar

Amatorzy!! krzyknął do oddziału elfów.
Patrzcie i uczcie się!! dodał wyjmując zręczną kuszę z torby podróżnej. Drow chwilę przypatrzył się descę i strzelił. Bełt trafił w sam środek celu.
Widzicie!! tak się strzela!! hehe przypomniał sobie jak Nutrin mówił Terlyn'owi by nauczył ich maszerować i zaczął się śmiać. Danath położył się na piasku i wpatrywał w słońce.

Świat

Z twojej perspektywy to trafienie mogło tak wyglądać, jednak nie trafiłeś w sam środek. Trafiłeś podobnie jak Allam co z tej odległosci było już nielada wyczynem, chociaż to że używałeś kuszy ułatwiło troche sprawe. Bełt jednak rozłupał deske.

OF
Od tej pory śwait określa czy takie coś jak strzelanie z łuku czy kuszy sie udało.

Danath Ken'ar

Drow ubrał się i opuścił plażę.

Mordrag

Weszli na plaze od strony portu.
-Moze poplywamy krzyknal-kto pierwsz w wodzie.

Puscil Sol i zaczal biec w strone morza.....Po drodze wyrzucal za siebie koszule,buty spodnie i wszystko to co przeszkadzalo by mu w plywaniu.... Gdy dopiegl do wody nie mial juz na sobie nic. Ogladnal sie za dziewczyna i wskoczyl w toni chlodnej i orzezwiajacej wody.....

Sol Angelika

Sol zrobiła kilka kroków i uradowana przysiadła na piasku... Zauważyła zdziwioną minę Mordraga, kiedy pokazała swoją pasywność, co do kąpieli w zimnej wodzie...
- Nie uważasz, ze jest zbyt chłodno, by się pluskać?! - krzyknęła do nagiego mężczyzny w wodzie i uśmiechnęła się zadziornie...

Mordrag

Moze jest troche chlodna ale mam nadzieje ze ja rozgrzejesz-krzyknal

-Dlugo mam jeszcze marznąć.....wskakuj moja piekna....Ponownie zanurzyl sie w wodzie.......

Sol Angelika

Sol zastanowiła się przez chwilkę, jednak zdecydowała się pójść na Mordragiem... Rozejrzała się wokół, sprawdzając, czy ktoś jest w pobliżu... Kiedy nikogo takiego nie zauważyła, postanowiła wejść do wody... Najpierw jednak zdjęła suknię, pod którą miała bardzo opięta halkę ledwo zasłaniającą jej walory... Wolnym krokiem zbliżyła się do toni i zanurzyła się w niej z namaszczeniem... Nie dopłynęła do Mordraga... Chciała, by to on podpłynął do niej...

Mordrag

Widzac ze dziewczyna weszla do wody Mordrag zanurkowal i plynal pod woda w jej kierunku.Doplynal i zatrzymal sie przed jej nogami.Delikatnie dotknal jej ud i powoli wynurzal sie z wody.Wylonil sie tuz przed jej oczami.Powoli zaczal calowac jej ramiona ,szyje az doszedl do ust.Pocalunek byl bardzo namietny oddajacy cale uczucie jakim darzyl Sol.......

Sol Angelika

Sol poddała się cała temu pocałunkowi... Prawą rękę położyła mu na plecach, a lewą objęła tył jego głowy... Halka falowała jej na wodzie niczym złocista nimfa... Nie obchodziło ją to... Teraz liczył się tylko on... Chciała w tym pocałunku trwać do końca życia...

Mordrag

Mordrag na chwile odsunal sie delikatnie.Patrzyl jej w oczy.Byli oboje zanurzeni w wodzie po szyje.Wtuleni w siebie delikatnie obracali sie jakby tanczyli.ksiezyc swiecil juz wysoko i jego srebrzysty blask oswiecal ich twarze.

-Wiesz -powiedzial-Jak wyjedziesz to postaram sie cie wkrotce odwiedzic....W koncu ta smocza dolina nie jest tak daleko.......Nawet nie wiesz jak szybko znow sie zobaczymy......Teraz nie ma wojen wiec podroz szybko i w miare bezpiecznie minie....zreszta kto by sie odwazyl na pirata napadac-zasmial sie......i moze mi smoka pokazesz bo jak narazie to znam je tylko z opowiesci......

Powoli plyneli w strone brzegu......Wyszli na brzeg i ubrali porozrzucane ubrania.Polozyli sie na piasku wtuleni w siebie.Dzis mieli troche duzo wrazen jak na jeden dzień.Oboje byli wykonczeni.Powoli ogarnial ich sen.
Po chwili usneli.Ich ciala tworzyly jednosc......

Sol Angelika

Sol przebudziła się rano i zobaczyła, że słońce już jest dość wysoko...
- Dzień dobry... - szepnęła do ucha nadal śpiącego mężczyzny... - Chyba trochę przysnęli... Zgłodniałam strasznie... Poza tym muszę wracać... - rzuciła i nieco jakby posmutniała... - A przed podróżą przydałoby się coś zjeść...

Mordrag

Otworzyl oczy.Przed soba zobaczyl Sol......To nie byl sen-pomyslal....I dobrze bo juz sie balem.....

-No masz racje tez zglodnialem......Pojdziemy do karczmy cos zjesc,a potem....spuscil glowe...wiem ze musisz jechac,ale to potem.....

Wstali z piasku i wyszli z plazy trzymajac sie za rece......