Piraci Morza Czaszek

Uthar

Usłyszała odgłos osuwającej sie ziemi. Jak sie za siebie obejrzała Nutrina juz nie było na górze i nie mogła go dostrzec zjeżdajacego w jej strone...

allam

- Idiotka ze mnie! - krzyknęła i ruszyła biegiem w górę. Gdy stała na szczycie zaczęła szukać wzrokiem mrocznego elfa.
- Nutrin... gdzie jesteś?

Uthar

Można było dostrzec jedynie ślad jego zjazdu. Co pocieszajace utrzymał równowage, gdyz były to dwa ślady stóp w ślizgu, cały kawał ziemi na którym siedział sie usunął.

allam

- Nutrin... odezwij się... - spróbowała. Stanęła na brzegu krateru i zajrzała do środka uważając by nie spaść.
- A mówiłam by uważał, ech... zupełnie jak dziecko. - narzekając zaczęła rozglądać się za pomocą.

Uthar

Tylko nie dziecko. Wielka szkoda, że nie skręciłem karku, zjeżdzajac w dół osuneło sie podemna jak wstawałem. Opóścił bym padół łez i rozpaczy. Jak zwykle obojętyny ton Nutrina tym razem rozlegał sie skądś z dołu.

allam

- Wybacz porównanie do dziecka - żachnęła się - Jest z tamtąd jakieś wyjście?

Uthar

Tak, ale narazie zostaje w jaskini jest piekna jak zawsze. Kpiarsko powiedział. Może dołączysz?

allam

- Z przyjemnością, wprost marzę o tym... Skąd taka przenikliwość u ciebie. - pokpiewała sobie spacetując po szczycie krateru

Uthar

Ja sobie tu posiedze i porozmyślam, a tak byś może cos wyciągła zemnie. Podpuszcza ją do tego mowi szczerze.

allam

A mówili mi by nie zadzierać z nim... - mruknęła do siebie szukając jakiegoś zejścia na dół

Świat

Można tam sie dostać, przez jaskinie lub droga Nutrina zjazdem...

allam

Spojrzała w dół zastanawiajac się czy to bezpieczne. Jeżeli zostanę tutaj to się nie dowiem, jeżeli zjadę tam to może mi nic się nie stanie i się dowiem... Niech bogowie mają mnie w swojej opiece. Spróbowała na pół zjechać na pół zejść na dół.

Uthar

I Nutrin złapał zjeżdżajaca Allam w ostatniej chwili przed zdeżeniem z skałami i wciagnał ja do jaskini, puki piasek na dobre nie przysypał by ich.Uważaj na siebie, bo mogłaś skręcić kark, jasknminiami jest prosciej. Dalej ja trzymał w ramionach.

allam

Dzięki za troskę, ale... mógłbyś mnie juz postawić? Zresztą gdybyś mnie nie podpuścił zostałabym na górze. - odpowiedziała zaczepnie.

Uthar

A jak Cie nie postawie to co mi zrobisz? Moze lepiej by było zostać na górze? Oczy nie były jak zwykle puste, lub zapatrzone gdzieś gszie nie powinnen nic widzieć.