Piraci Morza Czaszek

Uthar

Ten wydzielony plac służypiratą dosprawdzenai swoich umiejętnosci nawzajem, typ i rodzaj walki jest ustalany tuz pred początkiem starcia. Piraci wybierajaoreż lubbijąsie napieście i tak walczą, ąż jedenprzegra lub sie podda. Można też w wiekszą ilośc, gdy jedna grupka chce walczyć z inną.

(czytajcie jakktoś z kimś chce zawalczyć to tutaj pojedynkowacmożnasie bez przeszkód, awyniki akcji bedzie ustalał MG na podstowaie kosci (w tym wypadku ja, nie biore udziałuw starciach, jeśli wjednymczasie pare osób bychiało tak walczyć (jedna para i druga para) to moge pozakładac osobne tematy do walk.))

Olaf Wręcemocny

Na placu zjawił sie krasnolud. Wiedząc że nie jest w stanie sprawdzić swoich umiejętności w karczmie (Mruk i Pomruk to siła złego na jednego), postanowił sprawdzic swoje umiejętności tutaj.
- HA! Który z was chuchraki odważy się zawalczyć ze mną na gołe pięści? No kto?

Bjarnie

Pirat otaksował niską, barczystą sylwetkę krasnoluda i podszedł bliżej.
- Ja mości szkutniku spróbuję - powiedział.

Valvadis

Plac odwiedził Valvadis, który już z uśmiechem na twarzy krzyknął:
-Ja bym wyzwał kogoś do pojedynku na miecze, i niechaj zwycięży lepszy. Obym ja nim był!

Mordrag

Mordrag spojrzał na palladyna i powiedział:

-Ja spróbuję mości Valvadisie.Treningu nigdy za wiele.

Valvadis

Valvadis spojrzał na Mordraga i z uśmiechem na twarzy rzekł:

-Pięści, miecze czy może coś innego?

Mordrag

-Możemy się spróbować na gołe pięści-rzekł barbarzyńca.
-Jednakże jeśli wolisz inny oręż-tu zamyślił się-
-Ostateczny wybór pozostawiam tobie palladynie.

Valvadis

-Dziękuję za drogę wyboru, a więc, niech będą gołe pięści - Powiedział paladyn przygotowany do zdjęcia rękawic...

Valsandrios

I VALSANDRIOS przybył na plac, by sprawdzić sie w braterskim pojedynku, jednak nikogo nie zauważył. Pozostało mu czekać na ochotnika...

Jeremiasz

Jeremiasz patrzył przez pewien czas na pirata, aż wkońcu podszedł zapytać czy chciałby z nim zawalczyć.
-Valsandriosie może mały trening. Chcesz walczyc?

Valsandrios

Pewnie! Pasują mi każdy typ broni białej, najlepiej coś kłutego. Lecz, aby dać Ci jakieś szanse a sobie wiecej zabawy proponuje gołe dłonie, ot tak. Może być? Był bardziej doświadczony swojego przeciwnika, wiec był pewny swego. Pozatym, nie widział Jeremiasza nigdy w boju, co budziło w nim pewien niepokój.

Jeremiasz

-No dobrze możemy niedługo zacząć - rzekł po czym począł ściągać skórzane magiczne rękawice

Lapowka

Lapowka stanął na środku ale nikt się nie na patoczył. Poczekam moze kogoś diabli przyniosą a na co będzie się chciał zmierzyć to juz mi rybka, byle nie na miny czy inne takie duperele...

Narrator

Ubrany na czarno osobnik dotarł w końcu na plac służący piratom do szlifowania swych umiejętności jak również do wyrównywania rachunków, choć nikt otwarcie o tym nie mówił.
- Do czasu powrotu mistrza Nutrina oraz na mocy pozwolenia wydanego przez jego zastępcę imć Fatalisa Kadrina obejmuję funkcję sędziego. Dotychczasowe zasady zostają utrzymane jako obowiązujące.
Po krótkiej przemowie podreptał i usiadł na wygodnym zydelku w oczekiwaniu na chętnych do skorzystania z tego jakże pozytecznego miejsca.

winko

-Spróbuj się ze mną Łapówko! Jeśliś odważny, to dobądź swego miecza i walczmy, jak dwóch praworządnych rycerzy! - powiedział Wino czekając na odpowiedź.