Piraci Morza Czaszek

Sol Angelika

Sol wtuliła się w niego i uśmiechnęła się słodko...
- Nie takie zapachy się wąchało... - pokazała mu język... - Nie martw się... Aż taki zły to on nie jest... W każdym razie do wytrzymania... - Pocałowała go delikatnie w policzek...

Mordrag

-I co tam Nutrinie wyczytałeś z tych sztyletów?-spytał z ciekawością spoglądając na Drowa.

Terlyn Dalael

-Nie wiem jak wy koledzy ale ja idę odebrać swoją zapłatę za posprzątanie tego bałaganu-powiedział Terlynn i wszedł do karczmy.

Jeremiasz

Ja też za darmo nie bede sie brudził tym ścierwem powiedział Jeremiasz po czym ruszył za Terlynem

Danath Ken'ar

- No Helgo... chyba czas uregulować dług...- mówił drow podchodząc do lady- Mam nadzieję, że jesteś uczciwa, hehe...- zaśmiał się spoglądając na karczmarkę.

Uthar

Ktos idzie zemna pod ziemie? Tam maja baze wypadową, co do sztyletów pisze na nich mniej wiecej to: zabójca powierzchniowców. Dosc frywolne tłumaczenie, ale mniejwiecej drugie słowo znaczy tyle co na górzse w odniesieniu do humanoidów. Nigdy nie lubięłm ich mowy.
Uśmiechnał sie Nutrin, wiedząc to, że wie wiecej od innych w przynajmniej jednej sprawie. Helga nic nie mowiła o dodatkowej opłacie za uprzątniecie bałaganu wiec odradzam iśc doniej w tej sprawie, Mruk i Pomruk zawsze moga by na tyle mili, ze otworza drzwi.

Edit: Przypominam, ze walczacy dostali nagrode do kart już.

Danath Ken'ar

- Nutrinie... Ja jeszcze nie odebrałem zapłaty za walkę z goblinami...- w tej chwili zabrał z lady 5 sztuk złota i usiadł obok Darkmoona.

Terlyn Dalael

Terlynn stojąc przy blacie i czekająć na swoją zaplatę odwrócił się tylko na chwilę i powiedział:-możesz na mnie liczyć-.

Mordrag

-Ja tez pójdę.Trochę rozrywki nie zaszkodzi...

Jeremiasz

Oczywiście Nutrinie że pójde. Zgubisz sie bezemnie mówiąc to szyderczo się do niego usmiechnał oczywiście prosze o jeden z sztylecików

Uthar

Nie wydaje mi sie, zeby to było tak proste jak te 10 goblinów tu. Będzie to owiele trudniejsze, spotkamy pewnie jakiegos szamana. Moze przy odrobinei szczęscia ktos go uszkodzi zanim on nas uszkodzi. Przeprawa z wodzem i starszymi goblinami też łatwa nie bedzie. Musimy też pamietac, że bedziemy walczyc bez światłą lub w połmroku, ciasne korytarze eleminuja urzycie łuków. Ktoś po za mna zna takrtyke walki z goblinami w jaskiniach? Zapytął Ich Nutrin.

Terlyn Dalael

-Poradzimy sobie ty ja i...Denath mamy doświadczenie w walce w ciasnych,ciemnych tunelach z racji naszego pochodzenia,reszta może iść z nami ale powinni trzymać się z tyłu-powiedział Terlynn patrząć na innych.

Jeremiasz

Nutrinie to było 12 goblinów. A ze starszymi napewno sobie poradzimy. Pojdzie nas wiecej to bedzie i łatwiej. Ale musze sobie puklerz sprawic.

Danath Ken'ar

- Myślę, że iść powinni tylko... drowi wojownicy... Ci, którzy nie widzą ciemnościach raczej by... przeszkadzali.

Jeremiasz

Danacie nie zgodze sie z tobą. Paladyni mogą użyć magii. Nie po to w klasztorze się uczyłem jak przyzwać światło by nie iśc na wyprawe Odparł Jeremiasz zarozumiałemu drowowi