|
Piraci Morza Czaszek Bo najważniejsza jest wolność!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wulfgar Battlehammer
Czasopostowy
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:47, 14 Lis 2006 Temat postu: AHOY Piraci!! |
|
|
Do portu zbliżał się statek cały błękitny. Na przodzie stał wysoki na 2 metry męszczyzna w błękitnych szatach z godłem Błękitnej Gildii na płaszczu. Kaptur zasłaniał jego twarz, a na plecach nosił młot bojowy. Statek dobrnął do brzegu. Człowiek dotknął stopą ziemii i powąchał powietrze. Rozejrzał się. Przeszedł port wzdłuż. W końcu przemówił:
- Jest tu kto- potem sam się zaśmiał rozglądając się dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awruk
Krasomówca
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Czestochowa
|
Wysłany: Śro 0:35, 15 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Na pomoscie siedzial pojedynczy samotnie Drow. Wpatrywal sie znudzonym wzrokiem w koniec prostej wedki. W pewnej odleglosci od pirata splawil leniwie poruszyl sie w wodzie. Drow przystawil palec do ust i nakazal chwilowe milczenie przybyszowi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wulfgar Battlehammer
Czasopostowy
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:24, 20 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Barbarzyńca chwilę obserwował pirata, ale w końcu odszedł w stronę karczmy "Pod zatrutym ostrzem".
-Bywaj- powiedział do Awruka i szybko oddalił się od portu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wulfgar Battlehammer
Czasopostowy
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:07, 28 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
W porcie pojawił się Wulfgar Battlehammer właściciel największego obecnie tutaj statku.
Żegnaj Venuo!!... krzyknął w powietrze i wszedł na statek. Jego podwładni już dali jacht w ruch. Po paru chwilach na Venui nie było już śladu Starszego Błękitnego Adpeta...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|