|
Piraci Morza Czaszek Bo najważniejsza jest wolność!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valsandrios
Orator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Częstochowa - Lublin
|
Wysłany: Sob 11:06, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Do broni ! Lapać za wszystko co macie pod rekami ! Harpuny, haki abordażowe, kije od szczot... NIE dajcie bestyji bardziej uszkodzic kadluba bo skonczymy jak kotwice... -Drow darl się w nieboqlosy, aby wszyscy slyszeli...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shogun Wielki
Sporadyczny
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 11:32, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Shogun zlapal dwa miecze jakie zawsze nosil przy sobie i ustawil sie tuz za rogiem kabiny, w taki sposob ze bestia go nie widziala. Gdy tylko jedna z macek frunela obok niego w poszukiwaniu innych, ten z furia uderzal w nia. Kazdy cios powodowal otwarcie rany bestii i naatychmiastowe cofniecie ramienia. Powtorzyl do kilka razy, az bestia zrozumiala o co chodzi i w kierunku hobbita ruszyly teraz trzy macki. Bylo niedobrze. Shogun zaatakowal dwie macki, ktore natychmiast sie cofnly, ale trzecia zlapala go za noge i uniosla wysoko w gore. Hobbit byl bezbronny. Pomoc mogli tylko kamraci
- Na pomoc !!! Uratujcie mnie albo zgine !!!
Shogun czekal na pomoc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gungan
Postowy
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 11:41, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Gungan widząc unoszonego w powietrze hobbita rzucił kuszę złapał za topór wziął rozbieg skoczył w powietrze i ciął mackę z półpiruetu. Jucha potwora bluzgając oblała mu twarz, więc na wpół oślepiony gruchnął zamaszyście barkiem o pokład, zdołał tylko zobaczyc obok siebie lądującego dzielnego hobbita i utracił na chwile przytomnośc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shogun Wielki
Sporadyczny
Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Sob 11:52, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Gdy Shogun ocknal sie zobaczyl lezacego obok siebie Gungana oraz dwie macki lecace na nich z gory. Niewiele myslac przekrecil sie na plecy i phcnal nogami swojego wybawce, tym samym odbijajac sie od niego. Dzieki tej akcji macki nie zmiazdzyly ich ale wily sie z ogromna sila w poklad powodujac uszkodzenie desek oraz niewielki przeswit do podpokladu.
Hobbit natychiast wstal i z szalem atakowal uwiezione miedzy deskami macki. Po osmiu ciosach Shogun odrabal macki. Wszyscy uslyszeli potworny jek potwora, ktory zanuzy sie w wodzie i zniknal.
-Pewnie zaraz wroci wiec szykujmy sie na kolejny atak. A jezeli nie to niech zdcycha pod woda.
Nastepnie nizolek pomogl wstac Gunganowi.
- Dzieki za pomoc. Mysle ze teraz jestesmy kwita.
Hobbit usmiechnal sie i zaczal samrowac bolacy bok po upadku z wysokosci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bjarnie
Krasomówca
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kudowa Zdrój
|
Wysłany: Sob 13:43, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Bestia z piekła rodem znikła z zasięgu wzroku pozostawiając po sobie uszkodzenia na prawej burcie oraz sporą dziurę w pokładzie.
- A mogło być gorzej - mruknął ponuro pirat wpatrując się w wzburzone morze w poszukiwaniu znaków obecności wredngo stwora. Przez pewną chwilę pomyślał o złożeniu ofiary. Ze starych opowieści wiedział, że niektóre ludy składały ofiary w postaci dziewicy. Dysponowali coprawda żywym inwentarzem Łapówki ale szansa na znalezienie nietkniętej dziewki była mizerna. Pozostał jedynie walka lub ucieczka. Potwór nie dał im jednak możliwości wybrania.
- Wszyscy cali? - krzyknął - A ty Fatalisie - zwrócił się do sternika - wyciągnij nas w końcu z tej pieprzonej burzy!
Bjarnie rzucił okiem na uszkodzenia i przypomniał sobie o Awruku, który nadal znajdował się w ładowni.
- I niech ktoś wyciągnie naszego akrobatę bo pewnie teraz opija się bimbrem - dodał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fatalis Kadrin
Krasomówca
Dołączył: 30 Cze 2006
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mielec
|
Wysłany: Sob 14:08, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Sie robi kapitanie - rzekł Fatalis po czym rozkazał zmienić prędkość i ustawił właściwy kurs.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terlyn Dalael
Krasomówca
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dawniej:Ze smoczej doliny Teraz:z pokładu:)
|
Wysłany: Sob 16:17, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
(Najpierw 2 uwagi:
1.Nie piszczcie proszę jaki efekt wywołują wasze działania na wężu morskim,moim zdaniem to działka narratora.
2.Eee,wydaje mi się że walczymy z wężem morskim skąd zatem wzięły się jego macki?,z tego co wiem węże nie mają żadnych odnóży....drobna nielogiczność.)
Telrynn stał przez chwilę w zadumie po tym jak wąż morski zniknął pod wodą a następnie dołączył do pozostałych członków załogi zajmujących się doprowadzeniem statku do stanu używalności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narrator
Czasopostowy
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:10, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Lewiatan nie powrócił dokończyć dzieła zniszczenia. Odpłynął w morskie odmęty na wyraźny, odbijający się echem w jego umyśle rozkaz swej pani. Sirioni w bóstwom tylko znany sposób poczuła cierpienie stworzenia i tłumiąc gniew odwołała go ze śmiercionośnej misji. Miała teraz nadzieję, że śmiertelnicy na pokładzie drewanianej łupinki zrozumieli, że ich los nie spoczywa bynajmniej jedynie w ich rękach.
Kapryśna aura również okazała nieco wyrozumiałości dla załogi okaleczonego Ymira. Sztorm stracił na swej sile a nad umęczonymi piratami powoli rozjaśniało sie niebo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awruk
Krasomówca
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Czestochowa
|
Wysłany: Sob 17:23, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Spod pokladu wypad Drow. Jego luk brwiowy mocno krawil, jedno z oczu skrylo pod opuchlizna. Ze sprawnego oka wyzieralo szalenstwo i zadza mordu. W lewym reku pirata spoczywala pochodnia pochodnia. Pod prawa pacha Awruk dzierzyl beczulke z prochem.
- Choc tu przekleta bestio... - Wydarl sie na szalenczo na cale gardlo, rozgladajac sie za bestia - Wypierdziele Cie do twej bogini...
Poczym podpalil lont zrobiony z czegos co kiedys bylo jego biala koszula...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mordrag
Krasomówca
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kędzierzyn
|
Wysłany: Sob 20:59, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Mordrag krzyknął do Awruka:
-Spokojnie chłopie juz po wszystkim,gad schowal swoja dupe do morza.Troche przelezales w tej ladowni.A teraz ku...wa wyrzuc ta zywa bombe za burte bo zaraz wszyscy wylecimy w powietrze-krzyknal jeszcze glosniej widzac co zamierza Drow.No juz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lapowka
Orator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Przez 9 miechów Wrocław a o reszte lepiej nie pytać
|
Wysłany: Sob 22:52, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Po wszystkim przyszedł Łapówka. Mamusia zawsze mi mówiła, że prześpię własną śmierć, znowu mnie coś ciekawego ominęło. Gdy już zorientował się co zaszło raczył sytuację skomentować. Zawsze wiedziałem, że wszystkie boginie to kur...y i to takie już podstarzałe, wypadające z interesu. I jak zwykle nie wypadał z roli bosmana. A ty Terlyn toś się z własnym fiutem na łby pozamieniał. Takiej małej jaszczurce jak ja twoja trucizna najwyżej by sraczke spowodowała, a takiej wielkiej to lekko tylko perystatykę poprawiła i łatwiej będzie się jej wypróżnic jutro. Może przyjdzie ci osobiście podziękować. Zakpił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mordrag
Krasomówca
Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kędzierzyn
|
Wysłany: Nie 8:49, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-Kapitanie sa spore uszkodzenia w burcie i niemala dziura w pokladzie.Chyba powinnismy jak najszybciej poszukac jakiejs wysepki i tam przycumowac.Musimy to naprawic inaczj podzielimy los naszych beczek.Zaraz ta lajba zacznie tonac.Kur...a jak ja nienawidze wezy!-krzyknal z obrzydzeniem.Niech nasz bocian wlazi na maszt i wypatruje jakiegos ladu.Co ty nato?
Barbarzynca skierowal wzrok na Bjarniego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Terlyn Dalael
Krasomówca
Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 580
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Dawniej:Ze smoczej doliny Teraz:z pokładu:)
|
Wysłany: Nie 10:23, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
-O a gdzie ty byłeś kiedy potwór próbował nas zatopić?-zapytał Telrynn.
-Jakoś nie zauważyłem byś ochoczo pojawił się by nam pomóc w walce,stchórzyłeś o potężny Lacercie?-zapytał Telrynn zakładają ramiona na piersiach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lapowka
Orator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Przez 9 miechów Wrocław a o reszte lepiej nie pytać
|
Wysłany: Nie 11:19, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Zważałbym na słowa mości Terlynie. Do bosmana mówisz. A trza było poczekać jeszcze chwilkę to bym się pofatygował. Na początku ni miałem ochoty krzywdy krewnemu robić. Całkiem sprawnie wam szło, tylko tego niziołka trochę szkoda (sarkazm), no ale myślę że mój daleki krewniak lewiatan się nim nasycił i nie będzie nam dupy więcej zawracać. Bo chyba go jednak skonsumował uciekając skoro nie widać go na pokładzie. Możesz mi pomóc szukaćale, ale wątpię żeby coś to dało. I tak mamy szczęście że to tylko lewiatan a nie kraken albo tryton bo już byśmy ze sobą nie gadali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gungan
Postowy
Dołączył: 02 Sie 2006
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 12:02, 22 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
- Dobra kochani dośc tych pogaduszek na stanowiska, Mości Terlynie racz łaskawie objąc bocianie gniazdo bo faktycznie wypadało by gdzieś przycumowac, a ty bosmanie łapówka następnym razem jak będziesz chciał zaprosic kuzyna wolałbym by mnie przy tym nie było jeśli łaska!!- wygłosił swą tyrade Gungan masując bark
-pięciu marynarzy zapraszam pod pokład do wybierania wody, jeśli wogóle chcemy jeszcze gdzieś dopłynąc.
-A tak na marginesie to gdzie się podziewa nasz nawigator piroman, kto jak kto ale to on powinien grzebac w mapach w poszukiwaniu najbliższego lądu- powiedział pod nosem Gan.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|