|
Piraci Morza Czaszek Bo najważniejsza jest wolność!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kashub
Czasopostowy
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Czw 21:39, 27 Lip 2006 Temat postu: Rezydencja Buh Saka |
|
|
Budynek prezentował się wspaniale. Masywny, kamienny parter robił raczej nieprzyjazne wrażenie, lecz za to drewniane pierwsze piętro wprost samo zapraszało do środka. Wejścia były trzy: główne od frontu - delikatnie zdobione, dębowe wrota, tylnie - skromne, zwykłe drzwi oraz klapa w ziemi - wyjście z piwnicy. Na parterze znajdowało się tylko jedno okno z każdej strony, za to na wyższym piętrze już dwa razy więcej. Całość aż zionęła nowością. W powietrzu czuć było zapach świeżo lakierowanego drewna. Przed domem znajdowało się kilka dziwnie wyglądającyh roślin, otoczonych niewielkimi palisadami z kamyczków. Plaża była piaszczysta, kilkanaście metrów wgłąb zatoczki wbijał się drewniany pomost. Za domem znajdowała się studnia oraz niewielka szopka na drewno oraz narzędzia. Nic jednak nie pozwalało domyślać się, jak wygląda wnętrze. Wchodząc głównymi drzwiami, wchodziło się do niewielkiego wiatrołapu. Można tam było zostawić płaszcz i wejść do głównej izby. Znajdował się tam duży stół, otoczony wieloma krzesłami. Na ścianach widniały obrazy ze scenami z życia znanych piratów i bohaterów Lotharis. Były też skrzyżowane szpady i muszkiet nad kominkiem. Właśnie, kominek - niewiele jest takich kominków. Masywne, rzeźbione kolumny, duże palenisko. Z pewnością wszyscy mogli by się przy nim ogrzać nawet podczas najgorszych mrozów. Na prawo były drzwi do kuchni, z kuchni do spiżarni. Na lewo drzwi do pokoju służby, a w skład służby wchodzili - kucharka oraz służąca, parobek oraz trzech marynarzy, wszyscy z pobliskiego miasteczka. Wszyscy zajmowali się domem, a marynarze towarzyszyli Buh Sakowi w wyprawach morskich. Obok pokojów służby znajdowały się schody na górę oraz na dół. Gdyby ktoś zechciał udać się na górę, dotarłby do korytarza. Na samym jego końcu znajdował się gabinet Buh Saka. Wystój podobny dla salonu na dole, jednak w przeciwieństwie do niższego pomieszczenia tutaj panowała zieleń i turkus miast czerwieni i koloru bordowego. Z gabinetu jedne drzwi prowadziły na prywatnej sypialni, do której nikt nie miał wstępu. Z sypialni jedne do łazienki, a drugie, ukryte za arrasem, prowadziły do szybu, gdzie po drabinie można było zejść bezpośrednio do piwnicy. Przejście to, wbrew pozorom, było dość często wykorzystywane. Prócz tego, na pierwszym piętrze były też trzy niewielkie pokoje gościnne. Łóżka oraz inne meble z pewnością wystarczyłyby nawet wymagającym gościom. Prawdziwą zagadkę stanowiła natomiast piwnica. Winnica oraz spiżarnia stanowiły tylko połowę powierzchni. Resztę odgradzały grube mury oraz potężne, metalowe drzwi. Znajdowała się tam zbrojownia, skład amunicji oraz prowiant wystarczający na tydzień dla pięciu osób... Pomieszczenie mogło być idealnym schronem, z każdej strony otoczone nieprzebytym murem... Aby jednak zatrzeć to małooptymistyczne wrażenie powróćmy do salonu. Ktokolwiek nie pojawił by się w drzwiach, zawsze znalazłby gościnę, a służąca otrzymała polecenie nie żałowania wina każdemu odwiedzającemu...
Cytat: | Taaaak... O tym marzyłem.
Wszyscy robotnicy przybyli już na miejsce.
Zebraliśmy się tutaj, cóż, nie będę owijał w bawełnę - by zbudować dom. Mój dom. Płacę sztukę złota na godzinę, ale macie pracować szybko i solidnie, a lenistwa nie znoszę!
Pokazał plany robotnikom, odebrał potrzebne materiały, po czym usiadł w cieniu, patrząc na robotników. Buh Sak uwielbiał ciężką pracę, mógł na nią patrzeć godzinami...
Kilku chłopów, któży osiedlili się na wyspie machało łopatami w pocie czoła, kopiąc dziurę w ziemi na fundamenty oraz piwnicę. W tym samym czasie cieśla robił pomiary, które będą niezbędne do zbudowania pomostu na zatoce. Kamieniarz stwierdził, że sam poradzi sobie z murowaniem, bo pozwoliło pół-elfowi dalej beztrosko siedzieć w cieniu...
***
Czas plynal spokojnie, dzien za dniem... Prace posuwaly sie powoli, jakto przy tego typu budowach. Mozna jednak zauwazyc znaczne postepy. Prawie na ukonczeniu jest pomost siegajacy kilkanascie metrow wglab zatoki (niewielka zatoczka, gdzie sie znajduje, jest dosc plytka). Trwaja prace wykonczeniowe piwnicy. Solidna, murowana, uzyto wiele kamieni... Z pewnoscia stanowic bedzie doskonale schronienie w razie potrzeby. I to nie tylko dla butelek wina. W w dodatku bedzie wspanialym fundamentem na reszte budynku. Nieopodal znajdowal sie sklad poukladanych w stosy desek i kamieni. Trawa wszedzie dookola byla zadeptana przez chodzacych w ta i spowrotem pracownikow, noca jedyne swiatlo dawala niewielka latarenka zawieszona na niewysokim palaku. Tuz obok znajdowal sie niewielki szalas pokryty trudna do okreslenia (przez swoj kiepski stan) tkaniana. W tym zaimprowiyowanym namiocie spal co noc Buh Sak...
***
W miejscu, gdzie leżały kamienie, zaczęła odrastać trawa. To pewnie dlatego, że już ich tam nie ma - wszystkie zostały zużyte. Szare, ociosane kamienie tworzyły teraz całkiem sporej wielkości parter. Można powiedzieć więcej, prawie gotowe było już drewniane pierwsze piętro. Solidny, gruby dach parteru stanowi idealną podłogę pierwszego piętra. Cieśla wraz z ekipą prowadzili już prace wykończeniowe. Koniec prac to tylko kwestia godzin...
Pomost jest już w pełni gotowy. Dno jest na tyle głębokie, że spokojnie może przycumować tu niewielki statek. W odległości kilku metrów od siebie znajdują się pachołki, do których można przywiązać liny. Drewniana konstrukcja bez problemu opiera się niewielkim falom...
***
Podczas świtu, słońce powitał w pełni gotowy budynek. Po deskach i narzędziach śladu nie było. W miejscu zadeptanej trawy zostały zaszadzone rośliny, na razie niewidoczne, zakryte ziemią. Całość aż pachniała nowością i świeżością. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kashub
Czasopostowy
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Pią 21:17, 25 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Na posesji ponowało, jak zawsze, umiarkowane ożywienie. Matylda zajmowała się kuchceniem czegoś na posiłek, marynarze przygotowywali statek. Buh Sak siedział w gabinecie, studiując przywiozione z kontynentu mapy, księgi, listy. Dziewiczy rejs "Gniewu" to będzie musiało być coś więcej niż trzykrotne okrążenie Venui. Kapitan Sak planował zwołanie załogi, wzięcie sporej ilości prowiantu i popłynięcie na wschód. Jak przekonują mapy, za zachodnią granicę Lotharis, za górami, ciągną się setki mil nieznanego nam lądu. Nawiązanie kontaku z kimś z Nieznanych Krain byłoby ciekawym osiągnięciem. Rozpoczęcie wymiany handlowej jeszcze lepszym. Póki co, półelf bardziej skupiał się na przygotowaniach do wyprawy niż jej efektach. Wysłał już młokosa by wywiesił ogłoszenie na rynku i pismo do Pani Kapitan. A ile rzeczy do zabrania. Od jedzenia i wody, prochu, map po flagi. Taaak, warto wziąc nie tylko falgę własną, Piratów Morza Czaszek, ale także innych gildii. Nigdy nie wiadomo, na kogo się trafi po drodze... Buh Sak wyrwał się z zamyślenia. Zanotował coś w notatniku i czekał na chętnych do dołączenia do załogi. Wziął niewielki łyk herbaty z rumem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Uthar
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:11, 26 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Nutrin odwiedził pirata.
Czy moge sie wziaść na pokład?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kashub
Czasopostowy
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Nie 10:42, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Ależ oczywiście, przydadzą się doświadczeni wojownicy. Póki co, kompletuję resztę załogi. Prócz kilku wieśniaków rządnych przygód, niewiele osób się zgłosiło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Uthar
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 1684
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 11:14, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No coś widze, że mało osób jest zainteresowanych... Niewiedzą co tracą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awruk
Krasomówca
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Czestochowa
|
Wysłany: Pon 8:53, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Do posiadlosci Buh Saka powoli zmiezala znajoma "zakazana facjata" Awruka. Widac ze osobnik nie wybieral sie na zwykla wycieczke. Sporej wielkosci topor dyndal lekko przy skurzanym pasie. Nowiutka cwiekowana zbroja skurzana prezentowala sie nader dobrze na postaci pirata. Czarne luzne spodnie oraz czerwona chusta na glowie dodawaly mu iscie pirackiego wygladu.
- A hoj !! (choch piratom bardziej wydawalo sie ze drow krzyknal wulgarny wyraz) zdaze sie zalapac na wyprawe? Niedawno ze smierdzacego Rivengoth wrocilem... - Zawolal juz z daleka Awruk
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valsandrios
Orator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Częstochowa - Lublin
|
Wysłany: Czw 20:23, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zdyszany drow dobieql wreszcie do kwatery Buh Saka. Nie zauważywszy nikoqo krzyknął:Hop HooP! Jest tu kto!? Zaloqa juz skapletowana?! Bo jeśli nie, to jestem chetny!- Usiadl pod drzewem i czekal na odzew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kashub
Czasopostowy
Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Nie 12:55, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Miło z Twej strony. Załoga jeszcze niepełna, czekam, czy ktoś jeszcze się zgłosi. Odpływamy za parę dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valvadis
Postowy
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ponikiew Island
|
Wysłany: Nie 15:22, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Paladyn wchodzi zaraz za Valsandriosem i mówi: "Jeśli to niestwarza problemu, to i ja udałbym się w ten rejs", powiedziawszy to patrzył pytającym wzrokiem na kashuba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rengaru
Czasopostowy
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 15:30, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Zaraz za Valvadisem przybiegł trzeźwy już Rengaru. No i dla mnie też znajdziesz miejsce, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tanouth
Czasopostowy
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 16:10, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
*Obok przechodził Tanouth i usłyszał coś o rejsie.*
Hmm... co prawda nie wiem o co dokładnie chodzi ale słyszałem coś o rejsie to może i ja się zabiorę, o ile to nie kłopot?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mistrz miecza
Czasopostowy
Dołączył: 02 Wrz 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rusocin
|
Wysłany: Nie 17:02, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
też się dołącze z chęcią do rejsu jeżeli mi pozwolisz, ponieważ nie chciałbym sprawiać kłopotu - powiedział kologlucio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kash
Sporadyczny
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tczew
|
Wysłany: Nie 17:35, 03 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Dawno nie bylem na morzu, dlatego schecia wybral bym sie z toba w rejs.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lapowka
Orator
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 4/5 Skąd: Przez 9 miechów Wrocław a o reszte lepiej nie pytać
|
Wysłany: Sob 15:38, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
W pobliżu rezydencji kręcił się podejżany jaszczur.
Wygląda na opuszczoną, może obrobić i potem kura puścić? Mamrotał do siebie i oddlając się postanowił rozważyc taką ewentualność w przyszłości
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|