Piraci Morza Czaszek

Mordrag

Barbarzynca nie wiedzial co myslec.Dziewczyna dziwnie sie zachowywala.

Co ona ukrywa i przed czym ucieka-pomyslal.I ci wszyscy ludzie tez tak dziwnie na nia patrza.Chyba cie nie poznam do konca moja droga.Masz jakies tajemnice i nie chcesz mi zdradzic.
Poprawil koszule i lyknal troche rumu patrzac na Wulfgara, tak jak patrzy zazwyczaj w dzien turnieju na arenie w kierunku nastepnej ofiary.

Sol Angelika

Sol zauważyła zmieszanie na twarzy Mordraga, którego nie rozumiała... Pomyślała, że to jej wina, bo coś źle zrobiła i zasmuciła się... Spotkanie z Terlynem obudziło w niej wspomnienia... Chcąc o tym zapomnieć uśmiechnęła się do mężczyzny szeroko i zagadnęła...
- Może któryś z panów postawiłby mi coś do picia... Chyba skuszę się jednak na jakiś alkohol... A co mi tam...

Uthar

Nutrin był dalje nan ogach od początku zabawy nie zmrużył oka, a wyglądął jakby przespał całą noc. Świerzośc aż z niego emanowała. Struj odziwo dalej był czysty i nie pognieciony mimo iż przechodził w nim cąły dzień. Skłonił sie przed Sol. A potem rzekł:

Widze wilki morskie, że nienajlepiej wyglądacie wszyscy, niech strace beczułka rumu na mój koszt.

Mordrag

Meżczyzna wstał od stolu.Po chwili wrocil z butelka rumu i postawil ja na stole.Nalał dziewczynie do kubka i postawil przed nia.

-Prosze, cos mocniejszego jak sobie zyczylas.
-A ty Wulfgarze tez sie napijesz?-powiedzial bardziej z grzecznosci niz z checi.Cos na festynie malo cie bylo widac.Chyba niezle popiles.

Nastepnie przysunal sie do Sol i polozyl swoja dlon na jej dloni, ktora lezala na stole.Delikatnie masowal jej skore opuszkami polcow.

Witaj Nutrinie.Widze zes rozrzutny dzis-zasmial sie

Uthar

Pieniadze to nie wszystko. Liczy sie też coś wiecej... A co do rozrzutnosci to moge sobie pozwoli bo nie długo nei bedziemy wydawac pieniędzy tylko brac z statków co nasze. Uśmiechnał sie krzywo, był to dziwny uśmiech. Nikt na morzu nie pozozstanie bezpieczny chyba, że bedzie naszym przyjacielem.

Sol Angelika

Sol uśmiechnęła się do przybysza i podała mu rękę...
- Nie musisz sie mi skłaniać... Nie jestem żadną damą... Jestem wojowniczką i tego się trzymajmy... Poza tym jestem Sol Angelika... Chyba nie byliśmy sobie przedstawieni... - dodała po czym zerknęła na Mordraga... Mrugnęła do niego, ale nie zabrała dłoni, która leżała na stole...

Uthar

Uśmiechnął sie. Imiona nie są ważne. Nutrin Darkmoon do usług. Jeden z wielu członków bractwa pirackiej braci. Też obrałem ta mała wyspe na nasza siedzibe. Delikatnie ścisnał dłoń w męskim uscisku.

Mordrag

-Sol moja droga moze pojdziemy sie przejsc.Dosc tego jedzenia bo nie bedziemy mogli wstac-powiedzial wesolo.Pokaze Ci jeszcze pare miejsc na naszej wyspie.Sa tak samo urocze jak strumyk.

Wstal pierwszy czekajac na reakcje dziewczyny.

-Wybacz Nutrinie-powiedzial grzecznie.

Jeremiasz

Jeremiasz widząc większe poruszenie zwinął gazete i zaczął się przyglądać przekomarzającym się osobom.

Uthar

Uśmiechnął sie przyjacielsko.
Widze, że juz mój sam wygląd wygania was. Wygladam strasznie? A moze mi cos wyszło na twarzy?Za żartował sobie. Nie zamierzam was zatrzymywa czy wam przeszkadzac. Szkoda, że nie zamierzacie zemna wypic lekarstwa, ale naprasza sie nie będe.

Sol Angelika

Dziewczyna równiez wstała, by móc iść z nim...
- Do następnego razu... - rzuciła do Nutrina i wyszła za Mordragiem, którego tuż przy samych drzwiach chwyciła za rękę... - Prowadź... - szepneła do niego i wyszli...

Jeremiasz

Mężczyzna przy kominku wkońcu się odezwał Widzisz Nurinie, zakochani są wśrod nas Smile

Może z tego bedzie coś więcej. powiedziawszy wstał i odniósł kufel.

Uthar

Może masz racje, ale ja nie zamierzam wnikac w ich sprawy. Jakoś przestały mnei pociaga kobiety i ich wdzieki. Chyba sie starzeje, wypijesz zemną? Czy mam sie stac alkocholikiem i pic sam? Przyczym zaczął sie troche śmia, ale zaraz sie opanował.

Jeremiasz

Jeśli postawisz to wypije. Ja nie mam szczęścia do kobiet... Sad

Uthar

Powiedziałem, że stawiam beczke rumu w ramach lekarstwa na kaca. Szcześcia do nich nie trzeba miec. Wystarczy miec dobre oko i odczytywac znaki jakie daja podświadomie lub świadomie. Jeszcze znajdziesz swoją amatorke, nie warto sie z tym spieszyc, bo mozna sie naprawde zawieśc, ale co ja Ci tam bede tłumaczył. Sam kiedyś dojdziesz do tego. Poczekał, aż Pomruk wytoczył beczke.