Piraci Morza Czaszek

Lapowka

Łapówka wszedł do karczmy. Widząc tylu zacnych gości swoim starym zwyczajem nawet się do nich nie odezwał, zamówił piwo i usiadł w drugim krańcu karczmy obracając się do nich plecami. Ciekawe koniec świata czy jaka cholera niedość, że Nutrin w karczmie, to jeszcze jakiś poborca podatkowy na wyspę zawitał. Pomyślał Łapówka zerkając na gościa w błękitnym płaszczu. Niehc mi ta menda tylko do burdelu z kontrolą nie zawita.

Danath Ken'ar

Danath Ken'ar wkroczył do karczmy. Przy jednym stole siedzieli Wulfgar, Gan, Bjarnie i jakiś nieznany Drowowi pirat.
Witaj, nie miałem przyjemności Cię poznać. Nazywam się Danath nie tak dawno przyłączyłem się do PMC. Ciebię jak zwą??- zagadnął do Nutrina.

Adela

Do karczmy weszła Adela. Widząc przedstawiciela Błękitu skierowała się w jego stronę. Witam o Panie, cóż sprowadza przedstawiciela jednej z potęg Lotharis w nasze skromne progi? Zapytała wykonując pełny dworski ukłon.

Mmaadag Cemfrid

Do karczmy wszedł Mmaadag po czym skierował się do stolika przy którym siedział Darkmoon ...

Uthar

Czekam na przyjaciół z którymi mam do zawłatwienia ważna sprawe. Wypiejmy razem i ja omowimy.Powiedział do Bjarniego. Odpowiadział skinieciem gływy na skiniecie Gungana. Nutrin spojrzał ostrzegawczo na Wulfgara
Wybacz ale to miejsce jest zajęte będa tu omawiane ważne sprawy i niezycze sobie by ktoś z poza grana moich byłych podkomendnych sie im przysłuchiwał. Ładny płaszcz lecz lepszymi kolorami są zieleń i biel, bedziemy mogli zamienić pare słow wiecej jak zostaniesz dłuzej na wyspie lub odwiedzisz ją na dniach morza.
Uśmiechnał sie do Danatha. Mnie zwią Nutrin witaj wśród najlepszych braci jakich mozesz mieć bo pirackich braci..
O Mmaadag witaj jeszcze brakuje tylko Olafa i Valsandirosa i troche miejsca, jak dostaniemy piwo możemy omowic to dla czego was tu prosiłem.

Mmaadag Cemfrid

Mmaadag odpowiedział powitalnym skinieniem na zaproszenie Nutrina i usiadł przy stoliku.

Bjarnie

- No to po jednym - zaproponował Bjarnie, któremu bezczynne siedzenie na rzyci nie bardzo odpowiadało - I witam panie - zwrócił się do nowoprzybyłego- Chyba nie miałem przyjemności poznać - wyciągnął ręke w geście powitania - Bjarnie mnie zowią, prosty mat w służbie gildii.

Gungan

-nawet prostacki mat- Gan nie mógł się powstrzymać od złośliwosci jak zwykle.
-Wasze kawalerskie panowie!!

Uthar

Hm przyjaciele, jak wiecie odebrałem transport pewnych ważnych rzeczy majacych za zadanie uswietnić dni morza, teraz musimy obmyśleć plan tego uświetnienia to bedzie cos niezwykłego szczególnie dla gosci.

Danath Ken'ar

- Ty jesteś Nutrin Darkmoon?? narazie na Venui słyszałem tylko opowieści o twojej niezwykłej odwadze i umiejętnościach. Nareszcie Cię poznałem- odpowiedział Mroczny Elf i ukłonił się.
Więc możemy już rozmawiać- dodał. Danath wyjął z torby podróżnej butelkę rumu i wziął wielkiego łyka.

Wulfgar Battlehammer

Spojrzał na Adelę.
- O pani- powiedział całując ręke kobiety.
- Lecz muszę opuścić karczmę, może uda się pani ze mną??- zapytał najgrzeczniej jak potrafił Człowiek.

Bjarnie

- Do rzeczy mistrzu - powiedział pirat ignorując złośliwe słowa swego niedawnego bosmana słynącego z ograniczenia umysłowego - Noc jeszcze młoda a słuchy chodzą, że burdel jeszcze dziś otwarty będzie - poraz pierwszy w jego głosie zabrzmiała prawdziwa szczerośc.

Uthar

Każda opowieść o mnie jest przesadzona. Do tego nienależe do miłych osób, jeśli ktos przeszkadza mi w omawianiu niespodzianki na dni morza. Ah może nie wiesz, że dowództwo je urządza za dwa tygodnie a ja obrałem sobie za cel przygotować na nie cos niezwykłego z paroma wilakmi morskimi goście musza przezyć cos oczyms nie zapomna nigdy. Uśmeichnał sie Zresztą piraci takie cos też przeżyja A nei był to najprzyjemneijszy uśmiech.

Gungan

- Nutrinie rad bym był gdybyś zechciał uchylić rąbka tajemnicy odnośnie planów święta Dni Morza?? I jakie przewidujesz zadania dla nas- powiedział Gan rozsiadając się wygodnie
-Tylko jasno i wyraźnie żeby nasz prosty mat też mógł zrozumieć- uśmiechnął się pod nosem pirat.

Adela

Cała przyjemność po mojej stronie, jednak z drugiej strony włodarze tej wyspy powinni sobie znaleźć inne miejsce do tajnych rozmów. Cóż i ch sprawa. Gdzie się udamy? Zapytała Adela ciesząc się że przybysz zwrócił na nią swoją uwagę.