Piraci Morza Czaszek

eledhel

Dobrze Danathu Helgo podaj swoj najlepszy rum! Hmm Zdradinho wiem ze immunitet polityczny chroni Cie przed sadami ale imunitet nie ochroni Cie przed moim mieczem. Wolalbym aby to sie juz nie powtorzylo. Dobra wyjasnilismy sobie sprawe teraz czas sie bawic! Graj muzyko!

allam

Odsunela sie do Zdradinho na ile mogla. Wyglada, ze jeszcze troche, a szlag ja trafi i powie cos, czego pozniej bedzie zalowac, a czego piraci mogli by sie po niej nie spodziewac.

Zdradinho

Z. wstał i zmierzył wzrokiem Eledhela. Jego oczy rozbłysły tak mocno, ze zdawało się iz płoną. pierś elfa uniosła się kilkakrotnie mocno i zaraz opadała. niemal było słychać świst wydychanego przez niego powietrza. odwrócił się od pirata i spojrzał na Allam. blask w oczach stracił na sile.
pani sie mnie boi? spytał najuprzejmniej jak potrafił

eledhel

Eledhel wstał poczym ruszyl w strone Zdradinho. Juz mial cos powiedziec gdy sie rozmyslil i wyszedl z lokalu. Ruszyl w strone swojego domu.

allam

Myslala chwile nad odpowiedzia
- Nie, nie boje sie Pana, ale nie odpowiada mi pana zachowanie - po chwili dorzucila zapobiegawczo- prosze mnie nie pytac o przyczyny...

Zdradinho

oczy się uspokojiły, a usta wygięły się w krzywą linię, ktorą szumnie nazywa się uśmiechem.
w porzadku, o nic nie bede pytał. proszę niech pani usiądzie przy mnie. w przeciwnym razie wyjdę

Darii

do karczmy weszła cicho Darii wodzac wzrokiem za Eledhelem

eledhel

Do karczmy wrocil Eledhel usiadl przy stoliku i czekla na swoja siostre. Helgo dwie butelki RUMU prosze!

eledhel

Witaj Siostro! Jak zawsze pieknie wygladasz! Wlasnie czekam na rum! usiadz usiadz

Darii

tu jestes bracie ja bym wypiła cos mocniejszego
wykrzyczawszy te slowa usiadla na stołku

eledhel

Oh nie ma problemu - usmiechnol sie Eledhel - slyszalem ze ostatnio gustujesz w spirytusie? A popos z kim dzisiaj trenowalas? Bo widze troszke zmeczona jestes...

Darii

a no sprawiłam daragorowi ostre lanieee a co do spirytusu moze byc ostatnio czesto korzystam z jego mocy Wink

allam

- Twoj wybor Panie. - Nawet nie miala zamiaru sie ruszyc, wyglada jakby byla przyzwyczajona do takich slow. Gdy zobaczyla Darii na jej twarzy pojawil sie przyjazny i pogodny usmiech.

eledhel

hehe Nasz drogi przyjaciel Daragor odemnie tez dostal tegie baty. eh wkoncu to Drow jest... wiekszosci z nich nie chce sie doskonalic umiejetnosci i pozniej dostaja lanie... Za to ja dostalem lanie od Trytarena. Eh wspanialy wojownik... Darii moze wybierzemy sie w tym tygodniu na polowanie?

Zdradinho

Z. gwałtownie odwrócił głowę w stronę hałaśliwego rodzeństwa. oczy natychmiast rozbłysły czerwonym światłem. twarz juz nie pozostawała obojętna. mozna z niej było odczytać wrogość. zagadał do Allam
mogę liczyć na to ze znajdziesz kiedys troche czasu na pogawędkę ze mna? oczy i twarz spokorniały