Piraci Morza Czaszek

Shogun Wielki

Gdy hobbit dostal piwo od Eledhela usmiechnal sie i przywital.
- Dobre to piwo i ta karczmareczka niczego sobie
Zamial sie.
- Mam nadzieje ze bedziemy sie tutaj niezle bawic.

allam · Gość

Weszła spokojnym, powolnym krokiem do środka. Usiadła na drewnianej ławie i skierowała wzrok na Shoguna, jakby zdziwiona obecnością niziołka w karczmie. Szybko spojrzała na inne osoby przesiadujące w karczmie by nie dać tego po sobie poznać.

Shogun Wielki

Hobbit zauwazyl ze kobieta patrzy sie na niego. Gdy skierowala po raz kolejny twarz w jego strone zapytal
- Czy cos sie stalo? Bo widze zdziwienie na pani twarzy.

allam · Gość

Uniosła lekko brwi zdziwiona tym, że tak łatwo ją przejżeć.
- Zdziwienie powiadasz... Tak, to całkiem możliwe acz uważałabym na słowa. Raczej jestem zaskoczona obecnością tak niepozornej osoby w tej karczmie. - po namyśle dodała- Nie odbieraj mych słów źle Panie. Wiem, że pozory często mylą, a skutki to może mieć śmiertelne...

Shogun Wielki

- W takim razie dobra masz wiedze. Albowiem nie jeden juz dwa razy wyzszy elf polegl pod moim mieczem. Wiec niski wzrost jest wielkim atutem bo latwiej trafic wysokiego niz malego.

winko

Wino wszedł do środka. Po czym spojrzywszy na karczmarkę Helgę zawołał Ją. Po chwili gdy podeszła do stolika przy którym siedział Wino, poprosił o Piwo "Złoty Jeleń" oczywiście dwa razy.

allam

Wstała cicho z ławy i poszła do wyjścia. Przed drzwiami skłoniła się lekko obecym, lepiej zawsze być uprzejmym dla piratów, i po chwili zniknęła w mroku nocy.

winko

A wino dalej czeka swoje piwo...

Helga

Do winka podbiegla malutka niziolka wraz z zamowionym kuflem piwa.
- Prosze - postawila kufel przed Piratem, poczym odwrocila sie i znikla gdzies na zapleczu.

winko

Wino chciał podziękować miłej kobiecie, lecz zanim się odwrócił już była na zapleczu. Wino przechylił kufelek, łyknął pyszny piracki trunek i od razu poczuł się lepiej.

winko

Winowi zrobiło się już bardziej wesoło po wypiciu piwa. Chociaż nie był jeszcze pijany, to humor mu dopisywał równo. Zaczął tańczyć i zapraszać do tańca. Lecz chyba nikt nie chciał z nim tańczyć Sad

.

eledhel

Do karczmy wszedl Eledhel. Spojrzal obojetnym wzrokiem na tanczacego winka. A ten ledwo sie zaciagnol a juz chleje... Bedzie z niego dobry pirat... Lubi pic zreszta jak reszta tej bandy ochlejusow... I z kim ja tu musze mieszkac - pomyslal mlody Elf.
Podszedl do swojego stolika w kacie sali i obserwowal bawiace sie towazystwo.
Helgo podaj mi prosze cos do wypicia i do jedzenia... Obojetnie co...

allam

Uchyliła drzwi i wślizgnęła się do środka. Minęła tańczącego Winko i usiadła na jednej z ław. Wejście może dość nietypowe jak do pirackiej karczmy, ale przyjezdni nie powinnie wchodzić z hukiem - pomyślała i uśmiechnęła się lekko do siebie.

winko

Do Eldehela podszedł Wino. Nikt nie chciał z nim tańczyć, więc poprostu się dosiadł do młodego elfa. Po czym spytał:
-Od kiedy tu jesteś, młody elfie?

kaliv

Do karczmy wszedł John...
Spostrzegł nową kobietę i od razu poszedł do jej stolika
Witam jestem John a ty jeżeli się nie mylę ALLAM...Czy chesz się czegoś napić ??
Helgo... Proszę 4 piwa
Będzie na później Very Happy