|
Piraci Morza Czaszek Bo najważniejsza jest wolność!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awruk
Krasomówca
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Czestochowa
|
Wysłany: Sob 11:39, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Awruk spojrzal na Niut. Podrapal sie za uchem probujac przypomniec sobie czy spotkal wczesniej ta niska osobke.
- A ona to kto? - zapytal sie Tanoutha. - Zreszta mosci panno Nutrin i Pani Kapitan placa a jakrze... ale jesli myslisz ze sami w odwiedziny do kupcow plyna na malej lodce wioslowej to sie srogo mylisz. Kazdy z nas tutaj na lajbie lata i rozkazy wypelnia by karczma byla dobrze zaopatrzona. I nie robia tego napewno po to by ktos im wciaz ublizal... Zreszta jestem wolnym piratem i wolno mi mowic co mam na mysli, wiec zniz nieco z tonu, chyba ze zwady szukasz - Awruk skina glowa w gescie podziekowania do Drowa, upil lyk rumu. - Trzeba brac piracka zebrac i tyle... mozna wyplywac - rzekl do towarzyszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pomruk
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 11:42, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Pomruk zaśmiał się tylko pod nosem na widok Tanouth'a. Postanowił ignorować chłoptasia, by czasem karczma nie straciła klienta... bo szkoda by było paru złociszy więcej. A przecie od tego zależą jego zarobki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tanouth
Czasopostowy
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 11:58, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Awruk, Niut to nowa pomocnica Helgi, znacznie milsza niz ci dwaj tam, ale jak widzisz to, że niziolica nie oznacza, że nie potrafi się bronić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
eledhel
Postowy
Dołączył: 03 Wrz 2006
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:08, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Do karczmy wszedl Eledhel. Pozdrowil dwoch osilkow stojacych przy drzwiach oszczednym skinieniem glowy. Podszedl do stolika Tanouth'a i Awruk'a i przywital sie z przyjaciolmi. Podobno Nutrin organizuje wyprawe. Zglaszam sie na ochotnika jeszcze nigdy nie bylem na wyprawie z piracka bracia wiec chce zobaczyc jak to jest. A pozatym to... HELGO!!!!! 4 razy rum prosze!! Ino szybko bom spragniony po turnieju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awruk
Krasomówca
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Czestochowa
|
Wysłany: Sob 12:18, 16 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- Ja za rum podziekuje - spojrzal na buteleczke w jego reku - ta mi wystarczu w zupelnosci, ale dziekuje za oferte. Chwilowo Helga zajeta wiec przysiadz i poczekaj cierpliwie - Drow zdjal nogi z zadla i wskazal na miejsce nowo przybylemu. - A co do wyprawy. Trzeba zmamowic jeno rynsztunek, u kowala bo w turniejowym plywac nie wolno. I isc na przystan gdzie Nutrin juz czeka... (http://www.piracimorzaczaszek.fora.pl/viewtopic.php?t=195)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reviri
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzemeszno
|
Wysłany: Nie 8:55, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Rankiem, następnego dnia po turnieju do karczmy wkroczyła postać w płaszczu z kapturem. Mineła bez słowa strażnika w progu. Towarzyszył jej śniezny wilk, który położył się zaraz przy stoliku należącym niegdyś do Pani Kapitan. Właścicielka wilczura zdjęła płaszcz i rzuciła go na oparcie jednego z krzeseł jakie stały przy tym stoliku. Owa elfka miała rude włosy, zaplecione w warkocz, zielone oczy i mily uśmiech na twarzy. Ubrana była w czarną suknię z jedwabiu, przewiązaną ozdobny ciemnoczerwonym pasem, do którego przytroczona była czarna pochwa z czerwonymi zdobieniami. Wprawne oko mogło poznać w tym drobiazgu sztylet i pochwę należące niegdyś do Pani Kapitan. Podeszła do Helgi i poprosiła o kielich soku z truskawek. Otrzymawszy swoje zamówienie wróciła do stolika. Z kieszeni płaszcza wyciągnęła kilka orzechów laskowych i podała je na dłoni rudej wiewiórce, która siedziała na oparciu krzesła.
Elfka usiadła przy stoliku i zaczęła sączyć sok, zapisując i rysując coś na kawałku pergaminu, który położyła przed sobą na stole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Valvadis
Postowy
Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ponikiew Island
|
Wysłany: Nie 12:06, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Za ową elfką do karczmy wszedł Valvadis, podał rękę strażnikom i zajął miejsce pod oknem. Wyjął swój złoty kielich i zawołał "Jeśli można to jeden raz czysty miód pitny!"
/ by Revi:"panią kapitan" - czytaj ze zrozumieniem... Pani Kapitan już nie istnieje/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tanouth
Czasopostowy
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 15:35, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
*Tanouth wchodził właśnie do karczmy ale w progu stanął osłupiony. W miejscu gdzie zawsze widział Panią Kapitan teraz siedziała Revi... właśnie ta Revi, którą poznał w Twierdzy, jego stara przyjaciółka. Przez moment Drowowi łzy zbebrały się w oczach ale szybko się opanował. Zaczął pomału podchodzić do znajomej z niedowierzaniem na twarzy.*
Na bogów, Reviri Chysis, moja młoda elfka i przyjaciółka z Twierdzy Przymierza? Czy to naprawdę ty?? Jak się tu dostałas?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamdin
Czasopostowy
Dołączył: 06 Wrz 2006
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Górska Wioska
|
Wysłany: Nie 16:01, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
-Ooo... Reviri wróciła? To znaczy że i w zakładzie zielarskim będzie sięlepiej działo... A teraz poproszę nalewkę... wiśniową.
Kamdin swoim zwykłym krokiem usiadł przy jednym ze stolików.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reviri
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzemeszno
|
Wysłany: Nie 16:19, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Reviri oderwała się od notatek i szkiców, podniosła wzrok na stojacego przed nią drowa i uśmiechnęła się.
-Witaj Szogunie, nie patrz na mnie jak na zjawisko, przecież niedawno widzieliśmy się w murach Twierdzy na naszym małym zlociku rodzinnym.- uśmiechnęła się bezczelnie. -Znasz juz moje zwierzaczki Leithana i Runyę?. Pogłaskała po łbie śnieżnego wilka, wiewiórka towarzysząca jej pobiegła po stole i wskoczyła na ramię drowa w celu "przymilenia się" w nadzei zdobycia orzeszków.
-Helgo poproszę o dzbanek soku truskawkowego i kielich dla Szoguna
Karczmarka przyniosłą zamówienie po drodze stawiajac kieliszek z nalewką wiśniową przed Kamdinem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tanouth
Czasopostowy
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 16:42, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
*Drow spojżał na wiewiórkę i wilka a na koncu na Revi uśmiechając się do niej szeroko i szczerze jak tylko raz zrobił w Twierdzy*
Witaj maleńka.
*Podrapał wiewióreczkę*
Niestety nie mam teraz nic dla ciebie. Witaj i ty szlachetny Leithanie.
*Pogłaskał wilka po puszystym łbie*
Revi, jak tu dotarłaś? Jakim cudem przebyłaś tak długą podróż? Mówisz, żebym się nie dziwił ale jak tu się nie dziwić skoro ostatnimi czasy widuję tylko piratów a do tego bardzo mało kobiet.
*Helga spojżała na Tanoutha z kuchni wściekłym wzrokiem*
A propos, zapomniałem ci powiedzieć, teraz nazywają mnie Tanouth ale ty oczywiście możesz mówić do mnie po staremu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reviri
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzemeszno
|
Wysłany: Nie 16:55, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
- No cóż, mój drogi przyajcielu, dostałam wiadomość o odejsciu mojej przyjaciółki z tego... zacnego... grona i przybyłam odebrać moje rzeczy. Na razie nie mma jak wrócić bo mój statek odpłynął. Zresztą przyjemna ta wyspa, a w opustoszałych murach Twierdzy jest tak nudno! westchnęła. Nalała do kielichów soku.
Tymczasem wiewiórka juz wróciła na swoje miejsce na jej ramieniu. Wilka natomiast zasnął smacznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Awruk
Krasomówca
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 641
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Czestochowa
|
Wysłany: Nie 17:30, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Awruk w milczeniu obserwowal nowo przybyla postac. Siedzial przy jednej ze scian gdzie oswietlenie akurat bylo gorsze, na wpoldrzemiac na wpol rozmyslajac o czynie swojej Pani Kapitan gdy zobaczyl wchodzaca elfke do karczmy. Mial juz cos wspomniec ze ta karczma to nie zwierzyniec lecz ugryzl sie w jezyk widzac przy pasie sztylet ktorym wczesniej poslogiwala sie jego przywodczyni. Postanowil sie nie wychylac zbytnio ze swego miejsca i uchwycic jak najwiecej informacji o tej osobie...
Gdy uslyszal imie elfki wypowiedziane przez swego kompana przypomnial sobie o opowiesciach elfki ktora tutaj juz kiedys byla i mylila Pania Kapitan z jej przyjaciolka... Niewatpliwie siedziala przed nim Reviri Chysis byla mistrzyni Twierdzy Przymierza, w karczmach w Rivengoth czasami wojownicy wspominali o jej niezwyklych umiejetnosciach szermierczych... Przez mysl Drowa przeszla nagla mysl
"A jakby tak... hmm... moze sie uda..." .
- Nie inaczej panno Reviri... Venuia to piekne miejsce, jedno z najladniejszych jakie widzialem. Glownie dlatego Railla nasza Pani Kapitan... - elf chrzakna lekko - a raczej byla Pani Kapitan wybrala to miejsce na siedzibe naszej braci i swoj dom... Czy mozna pani zadac pytanie? - Drow pozdrapal sie po glowie - Czy jestes tak dobra we wladaniu mieczem jak o tobie mowia? podobno razem z pania Kapitan trenowalyscie... Jesli nie mialabys nic przeciwko chcialbym z toba stoczyc pojedynek na naszej arenie treningowej. Wybacz takie przywitanie ale ciekawosc to moja spora slabosc... zreszta nie musi sie to odbyc teraz. Jesli chcesz odpocznij w kwaterach pozostawionych przez Raille a jak wypoczniesz bylbym wielce rad, stoczyc z Toba walke... - W oczach Drowa zablysly iskierki radosci, dawno juz chcial sprawdzic swe umiejetnosci. A nowo przybyla osoba byla idealnym przeciwnikiem... - obiecuje pania zbytnio nie potorbowac... - Drow nagle sie zmieszal - prosze wybaczyc moja nieuprzejmosc. Zwa mnie Awruk. - Pirat wstal i lekko uklonil sie elfce poczym spowrotem zajal swoje miejsce.
"No poczatek juz mam za soba... zobaczymy czy sie uda" pomyslal w duchu spogladajac z zaciekawieniem na lekko zdziwiona elfke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tanouth
Czasopostowy
Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Nie 17:41, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Awruk, przyjacielu, czy tak ci śpieszno do dostania od niej łupnia?? To elfka... zapomniałeś, że elfy są najlepszymi szermierzami? Cóż... jeśli naprawdę tego chcesz to dam ci jedną radę, ruszaj się jak najszybciej tylko potrafisz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reviri
Administrator
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 522
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzemeszno
|
Wysłany: Nie 17:45, 17 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
Reviri spojrzała na swoje zwierzątka, ale ani wilk ani wiewiórka nie wyglądały na zaniepokojone. Uspokojona zachowaniem swoich pupili zwróciła się do piratak, który ją zagadnął.
- Cóż dawniej to raczej topór był mą domeną, ale czemu nie spróbować z mieczami. Już od tak dawna nie miałam zadnego z nich w dłoni- zaśmiała się perliscie- Zresztą swój topór i tak zostawiłam w Twierdzy zamknięty na cztery spusty. Pora rozruszać stare kości i przypomnieć sobie co to porządny trening!- znów się zaśmiała. - Mości Awruku możesz na mnie liczyć, przyjemnością będzie dla mnie spotkanie na arenie treningowej z piratem, w końcu mówi się o was, że jesteście mistrzami zwodów i uników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|