Piraci Morza Czaszek

winko

Wino - Pół elf rycerz poziom 98

Dawno temu, za górami i lasami żył sobie pewien potężny rycerz Wino. Wiódł on dosyć ciężkie życie, ponieważ ciągłe polowania już mu się znudziły. Pragnął on czegoś nowego, bardziej ciekawego... Jakiś czas później, do jego drzwi zapukał ktoś obcy. Był to jego stary przyjaciel. Gdy razem usiedli przy kufelku piwa, stary przyjaciel zaczął się chwalić, że należy do Piratów Morza Czaszek. Wino był zdziwiony, ponieważ nigdy o tym nie słyszał, jednak po dłuższym wsłuchaniu się w opowieści starego przyjaciela, pomyślał, że właśnie tego mu było trzeba.
Stary przyjaciel razem z rycerzem Wino udali się w stronę wcześniej wspomnianej gildii. Wino zobaczywszy twierdzę piratów, aż zaniemówił z wrażenia, po czym udał się do ich głównej sziedziby i poprosił o dołączenie do Piratów Morza Czaszek.

HanS

nie chciałbym Cie zniechecac ale musze to napisac...(po dluugiej nieobecnosci czas sie zabrac..)
Wiec:
Jak napisal pewien medzrec Awrukiem zwany, nie jest to nazbyt orginalne, nie musisz byc pisarzem zeby wysilic troszke wyobraznie i sklecic cos orginalnego.
Ja jestem na nie ( ciekawe czy jeszcze moje zdanei sie liczy Razz

)

Darii

hmmmmm napewno moje zdanie w gildi dużego znaczenia nie ma ale uważam że mógłbyś troche rozwinąć te opowiadanie oraz troszke poudzielac sie w karczmie a potem zobaczymy ..

Fatalis Kadrin

Opowiadanko mógłbyś trochę rozwinąć, wtrącić jakieś informacje nt. charakteru postaci, wyglądu, cokolwiek wpadnie Ci do głowy i nadaje się do klimatycznego opisania. Jest to ważne, by choć trochę zainteresować czytającego. Póki co, moje stanowisko jest takie jak poprzedników.

A Wy piraci nie pie... gadajcie, że Wasze głosy się nie liczą Wink

Głos każdego jest brany tak samo pod uwagę. Nie ma lepszych i lepsiejszych, są tylko Ci z dłuższym stażem. A ostateczną decyzję i tak podejmują Pani Kapitan z Mistrzem Smile

Bjarnie

J.W.
Chcesz stać na turniejowym podium to trochę sie wysil.
A jesli chodzi o opinię Darii to przynajmniej w jednym ma rację. Takie miejsce jak karczma jest otwarta dla wszystkich i jest to dobre pole do popisu. Zresztą panna pirat/ka sama doświadczyła męk "kandydata" więc wie co mówi.

Gungan

Dokładnie myśle ze jesteśmy teraz jedną z liczących się gildi i jako tacy musimy trzyma jakiś poziom, więc trochę więcej wysiłku a wszystko będzie OK

Lapowka

No niby jak wyżej, ale jest jedno ale są równi i równiejsi:
1)Pani polonistka
2)mistrz
3)Moja skromna osoba Very Happy

4)Piraci z długim stażem biorący udział na forum

Niech to będzie początek "fali" w naszej gildii

A na koniec napiszę że to wszytko joke'as jest Very Happy

I jestem na prawie tak pod warunkiem że do karczym lub na skwerek zajżeć raczysz!

Valsandrios

Takich opowiadan jest na peczki. Poki nic nie zmieni jestem na NiE !

Bjarnie

Napisz tak:
Pewnego słonecznego dnia rycerz imieniem Wino poczuł nieprzepartą chęć opuszczenia rodzinnych pieleszy. Ruszył w losowo obranym kierunku. Podczas wędrówki napotkał samotną babuleńkę, która siedząc przy drodze lamentowała w niebogłosy.
- O laboga- lamentowała owa babuleńka - wspomóżcie mnie rycerzyku bom całkiem ze sił opadła a do domu droga daleka jeszcze.
Rycerz z racji przynależności do szlachetnego stanu nie mógł zostawić babuleńki bez wsparcia. Po dłuższym namyśle wyciągnął podarowany przez ojca miecz i ciach, obciął babie łeb.
- Co się będzie babuleńka męczyć - pomyślał wycierając zasychająca posokę o sfatygowane odzienie babci nieboszczki.
Kilka dni później okazało się, że babcia była etatowym pracownikiem ŚZPZ, której zadaniem była weryfikacji wędrowców pod kątem przydatności dla organizacji. I tak też nasz rycerzyk za przyczyną dobrego uczynku dostał się na listę osób poszukiwanych. Cóż więc miał uczynić. Wsiadł na najbliższy statek, który przetransportował go na wyspę położoną z dala od cywilizacji. Tam biedny, ścigany rycerzyk usiadł na pieńku i zaczął lamentować.
- O laboga - lamentował - i co ja teraz pocznę.
Zupełnie nieoczekiwanie otoczyły go malownicze postacie.
- Kto wy - zapytał rycerzyk.
- Piraci - odpowiedział umięśniony drow, który przepychając się gwałtownie podlazł najbliżej przybysza.
- Ha -ucieszył się mizerny rycerzyk całkiem niespodziewanie dla piratów, których mordy najczęściej budziły strach a w paru uzasadnionych przypadkach nawet obrzydzenie - a nie chcecie przypadkiem dać schronienia mężnemu rycerzowi - zapytał z nadzieją zachowując póki co przygodę z babcią w tajemnicy.

Valsandrios

Jestem ZA !! Bjarnie nadajesz się. Osadzone w klimacie i świecie Wojowników, poprawne po polsku. Bjarnie na prezydenta!! Very Happy

Darii

tak jest Bjarnie na prezydenta , wiecej takich opowiadańa mój humor juz nigdy nie bedzie zły heheh!

Awruk

takie srednie... zreszta Bjarnie juz jest w srod nas Razz

wiec nie potrzebnie sie popisuje. A co do Winka. Co tu duzo mowic... taniocha, i za duzo siary.

Bjarnie

Odgryza się za zbyt małą rolę odegraną w historyjce. Rada dla kandydatów: napiszcie, ze waszym wzorem w PMC jest Awruk i przyjęcie murowane Very Happy

Valsandrios