Piraci Morza Czaszek

Mmaadag Cemfrid

Aż tyle jeszcze nie wypiłem. Mmaadag wstał i opuścił sukienkę Allam do pierwotnej wysokości po czym usiadł koło Nutrina próbując deseru.

Danath Ken'ar

Odwalcie się od Villemo, powiem to tylko raz... zwrócił się do Valsandriosa i Mmaadaga poczym odszedł.

Mmaadag Cemfrid

Mmaadag zdziwiony spojrzał na Nutrina i Valsandriosa. Od kiedy to Allam jest Villerno?

Uthar

Mądra decyzja. Wiesz ona by mogła tego nikomu nie wybaczy. Mi bo obiecałem ją chroni i wam tego co mogliście zrobic. Pałasz i rapier znalazły sie w pochwach. Na deser zostały owoce w śmietanie.

Valsandrios

Utharze! Wiedz, że nie chciałem jej zrobić nic złeqo. A nawet jeśli to napewno nie "na śpiącą królewnę". Pozatym skutecznie mnie od teqo odwiodłeś. Oj, moje ciało odmawia już posłuqi, a wymiociny czuję już w przełyku. Pozdrawiam was i do następneqo!!! Drow wstał, ukłonił się nisko kompanom, po czym zeżyqał się pod stół. Wytarł usta obrusem, zarzucił beczkę na plecy i powoli zniknął w ciemnościach nocy.

Mmaadag Cemfrid

A nam pozostało chyba tylko jedzenie, picie i podziwianie piękna ostatniej uczestniczki festynu ...

eledhel

Eledhel patrzyl na scene i zaciskal dlonie na rekojesciach mieczy. Patrzyl z nienawiscia na Valsandiorsa. Jaki czlowiek bylby zdolny do czegos takiego? Czyz rasy Seavranu sa az tak zle? czy na tym swiecie nie ma juz dobra - myslal podchmielony winem. Juz chcial za nim ruszyc. Jednak przypomnial sobie w pore ze jest tu tylko gosciem. Usiadl wypil resztke wina.

Mmaadag Cemfrid

Spokojnie Eledhelu. On nie jest taki zły. Za dużo wypił i głupty wyczyniał i mówił. Sam widziałeś skoro pomylił mnie ... no właśnie z kimstam ... Powiedz lepiej co u Ciebie?

Laime Er'falas

Laime skierował kroki do kwater mieszkalnych. Po drodze pożegnął się z wszystkimi i nasunął sukienkę na udo dziewczyny klepiąc ją po ramieniu mówiąc do siebie... Na tej Venui to same zboki widocznie...

eledhel

Oh u mnie wpozadku. Rycerze zaczeli przyjmowac ludzi. Paru jest z Czempionow Prawdy co juz takie fajne nie jest - zasmial sie Elf - U mnie nareszcie z gorki. Dochodze do szczytowej formy. I byc moze bede tutaj zagladal czesciej jezeli zostane Ambasadorem Rycerz - usmiechnal sie Elf - a co tam u Ciebie przyjacielu?

Mmaadag Cemfrid

Mmaadag śledził wzrokiem elfa który poprawił poprawioną już sukienkę Allam i oddalił. Pomyślał albo to ja za dużo wypiłem, albo dziwne zwyczaje panują na kontynencie.

A u mnie wszystko dobrze! Klucznikuje sobie spokojnie i żyje tu pośród kamratów! Szkoda, że odeszłeś, ale nie bede Ci tym truł głowy. W koncu takie jest prawo wolności!

Jeremiasz

Ja też juz pojde. do jutra powiedział i odszedl od stolow

eledhel

Hmm chyba zostalismy sami? Moge przenocowac w swoim mieszkaniu poraz ostatni czy tez mam przeniesc sie do komnaty dla gosci - spytal niesmialo Elf.

Mmaadag Cemfrid

Z tego co mi wadomo to Twojej kwatery jeszcze nikt nie zajął, a nawet jeśli to pewnie nikogo tam nie ma. Śmiało możesz spać u siebie albo w pokoju gościnnym. Od biedy jakbyś nie miał gdzie się podziać możesz przyjśc do mojej jaskini, jeszcze domu się nie dorobiłem, a jaskinia miła mi jest.

eledhel

Dziekuje za zaproszenie Mmaadagu. To nic dziekuje za zaproszenie na festyn - sklonil sie Nutrinowi - i dziekuje za dobre towarzystwo. Do zobaczenia przyjaciele - powiedzial i odszedl.